zapraszamy do odwiedzenia naszej wirtualnej książki kucharskiej, którą będziemy uzupełniały wypróbowanymi przez siebie przepisami

siostry

piątek, 26 lipca 2013

zielono z selerem

Lekka i  zdrowa, gdyż  podobno seler jest bogaty w witaminie C, której jest nawet więcej niż w cytrusach. Oprócz tego seler zawiera witaminy z grupy B (w tym kwas foliowy i witaminę PP) i sporą dawkę witaminy E. Jeśli chodzi o minerały to seler jest bogaty w fosfor, wapń, potas i cynk, a także magnez i żelazo.





Sałatka z selera naciowego

seler naciowy
jabłko lub dwa
jogurt naturalny
słonecznik
sól i pieprz
kilka kropel soku z cytryny


czwartek, 25 lipca 2013

żółta. jak cytryna.

ogród Jadzi. dobre dusze w koło. rozmowy. 
jedzenie. mango lassi. zwiewne sukienki i miodowe apaszki.
czyli
żółte party o smaku cytrynowym.





tarta cytrynowa z nutą miodu

ciasto:
225 g mąki 
szczypta soli
2-3 łyżki miodu
1 opakowanie cukru waniuliowego
150 g masła
1 jajko

nadzienie:
375 g serka homogenizowanego waniliowego
3-4 łyżki miodu
3 jajka (białka ubite na pianę)
1 łyżeczka imbiru
skórka z cytryny
sok z 1 1/2 cytryny

plasterki 1 cytyryny do dekoracji wyglazurowane (2 łyżki cukru, 2 łyżki wody)


Przygotowanie ciasta: w robocie kuchennym (lub ręcznie) wymieszać makę, sól, miód, jajko, masło, cukier, wyrobić. Owinąć folią i włożyć na 30 min. do lodówki. 

nadzienie: Białka ubić na sztywną pianę. Do serka dodać miód, żółtka, imbir, sok z cytryny i skórkę. Dokładnie wymieszać. Do masy serowej delikatnie wmieszać pianę z białek.

Na oprószonej stolnicy rozwałkowac ciasto, przenieść na formę od tarty. Piec ok. 15 min w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C. Zmiejszyć temperaturę do 180 st.C. Na podpieczony spód wylać masę serową i całość piec około 30 min. az nadzienie się zetnie. 

Cytrynę pokroić w cienkie plasterki, usuwając pestki. Do garnuszka wlać wodę i wsypac 2 łyżki cukru, dodać plasterki cytryny. Gotowac aż do rozpuszczenia cukru, a potem jeszcze około 5 min. na małym ogniu. Plasterkami cytryny udekorowac tartę. 

Tartę podawać po ostygnięciu. 



przepis zaczerpnięty z DESERÓW lekko zmodyfikowany :)



sobota, 20 lipca 2013

rower . borówki . morze


dziś niebo nad morzem o 6.30 miało kolor borówek


śniadanie nad brzegiem morza:

jogurt grecki
garść borówek

piątek, 19 lipca 2013

around the table



W czerwcu w Wielkiej Zbrojowni, w budynku ASP w Gdańsku odbyła się wystawa prac studentów wydziału wzornictwa pt. Wokół stołu. Byłam pod jej ogromnym wrażeniem, tak jak plakat wogóle mnie nie zachęcił, tak aranżacja wystawy, temat stołu i wielostronne do niego podejście mnie oczarowały. W opisie wystawy możemy przeczytać: Nic nie zastąpi wspólnej obecności przy stole. Czasu, który siedząc przy nim, poświęcamy sobie nawzajem. To najważniejszy punkt domostwa i jeden z najbardziej nacechowanych emocjonalnie, społecznie i kulturowo obiektów. Prezentująca dokonania młodego pokolenia gdańskich twórców wystawa “Wokół stołu” eksploruje temat codzienności, dla której punktem odniesienia stanie się ten, obecny niemalże w każdej przestrzeni, mebel wraz z całym bogatym imaginarium odniesień. Obiekt ten nie powinien być rozumiany jedynie jako wyrób przemysłu meblarskiego. Stół, zwłaszcza wtedy, gdy się do niego zaprasza, to bowiem także całe, skoncentrowane wokół wydarzenie. W napisanej przez Karen Blixen “Uczcie Babette”, biesiada przy stole przenosi się z wymiaru rzeczywistego w pozaempiryczny. Uczestnicy spotkania stają się radośni i otwierają się na „smaki życia”. Staje się to możliwe dzięki niezwykłej kucharce-artystce, która tworzy dzieło sztuki – ucztę.



W surowym wnętrzu Wielkiej Zbrojowni centralnym elementem wystawy stał się drewniany stół który również tu był miejscem spotkań rodzinnych i wspólnych rozmów oraz centrum w którym często rodzi się kultura.
Koncepcja wystawy opiera się na zachęceniu do wymiany poglądów, spostrzeżeń i refleksji, gdzie zarówno zwiedzający, jak i młodzi artyści na równych prawach staną się beneficjentami takiego układu. 

Wystawa swą naturalnością i dostępnością wciągała, gdzie z obserwatora rzeczywiście stałam sie jej uczestnikiem, tak jak wielu jej uczestników. 



Stół zawierał ciekawe i pomysłowe rozwiązania sprzętów kuchennych inspirownych pierwotnymi kulturani i prostymi rozwiązaniami. Przedmioty pobudzały do dyskusji, dzielenia się spostrzeżeniami. 
Wokół tytułowego stołu mogliśmy oglądać wielorakie siedziska, stołki i fotele. Jakże ważny element spotkania przy stole. 

Nie często wystawy wywierają na mnie tak pozytywne wrażenie. Jej układ, miejsce oraz całokształt sprawiły że odbiór był przyjemny i przyciągnął wielu ludzi. 

Młodzi Gdańscy dizajnerzy sprostali wysoko podniesionej poprzeczce! 
Oby wokół naszych stołów w towarzystwie zapachów i smaków gościł śmiech, rozmowy i dobry gust. 




niektóre z prac możesz zobaczyć tu: 
http://mariamarjakova.blogspot.com/





creme brulee z mango

może zabrzmi to tandetnie ale moją miłością tego lata jest creme brulee z mango

przepis znalazłam w książeczce - to dobre określenie - mała książka zatytuowana poprostu "desery" 
którą sporo lat temu otrzymałam w prezencie od Kasi. 
Te wydarzenia zbiegły się w czasie mojego ponownego zachwycenia się kobiecymi relacjami. 
Dedykuję więc ten wpis i deser wszystkim pięknym kobietom które spotkałam, spotykam i spotkam w moim życiu. 



creme brulee z mango

2 szt. mango
250 g serka mascarpone
200 ml gęstego jogurtu naturalnego
1 łyżeczka mielonego imbiru
skórka i sok z 1 limonki lub półówli cytryny
2 łyżki brązowego cukru / cukru pudru
8 łyżek brązowego cukru do posypania

Mango przeciąć na pół, obrać ze skórki i okroić pestkę z miąszu. Posiekać w kostkę i umieścić w 4 miseczkach. 

Serek mascarpone ubić z jogurtem. Dodać imbir, skórkę oraz sok z limonki i cukier. Mieszaninę rozlać do miseczek z mango. Chłodzić 2 godz. 

Krem w każdej miseczce posypać 2 łyżkami cukru. Za pomocą ręcznego palnika kuchannego lub mocno rozgrzanego grilla skarmelizować cukier aż się stopi i zbrązowieje. Ostudzić, po czym wstawić do lodówki. *


*z braku palnika i dobrego piekarnika poprostu posypałam cukrem